Podczas ostatniego pobytu na Malediwach pojechałam obejrzeć resort Sun Island – ostatnio bardzo popularny, więc dużo osób mnie o niego pytało. A ja nie wiedziałam, co powiedzieć. Szczerze mówiąc jechałam bez zapału, bo jak dotąd nasze doświadczenia z tanimi resortami były, powiedzmy, średnie 😀
No i… hmm… Pierwsze wrażenie po przypłynięciu na wyspę: czy to na pewno resort? Porcik wygląda jak na lokalnej wyspie, ławeczka, palmy, drzewka… I to wrażenie, że jestem na lokalnej wyspie, utrzymało się do końca. I właśnie to mnie przekonało do Sun Island, hehe, kto mnie zna ten wie, że zazwyczaj nie jestem fanką resortów 😀
Wyspa jest ogromna. To największy resort na Malediwach (nie sprawdzałam, ale tak twierdzą i brzmi to przekonująco). Co za tym idzie – jest pełno dużych, zielonych przestrzeni, jest luźno… Resort był prawie w 100% zapełniony, a wcale nie było tego widać. Miałam wrażenie, że gości jest po prostu niewielu.
Plaże – przepiękne. Puste, dzikie… No właśnie. Wyspa jest tak duża, ma tak wiele miejsc, gdzie można się wybrać, że plaże wydawały się puściutkie. Wille są świetne. Miałam okazję obejrzeć każdą z nich – oprócz Presidential Suit (były zajęte). Przestronne, wygodne, większość ma część wypoczynkową. Każda ma czajnik elektryczny oraz kawę i herbatę uzupełnianą codziennie. Ładnie i z gustem umeblowane. Większość willi ma duży prywatny teren przed tarasem – częściowo zacieniony roślinnością a częściowo w słońcu. I prywatną plażę 😊 Albo – własne zejście prosto do wody 😊
Mnóstwo rzeczy jest do korzystania bezpłatnie: kajaki, windsurfing, tenis, siłownia, squash i dużo innych. Za grosze można wypożyczyć rowery (na tak dużej wyspie się przydają). W przystępnych cenach są wycieczki na snorkowanie, na lokalne wyspy i inne.
Cała wyspa stanowi coś w rodzaju mieszanki – trochę jak resort a trochę jak lokalna wyspa. Właśnie dlatego tak go polubiłam 😀
Myślę, że spodoba się osobom, które chcą doświadczyć trochę prawdziwych Malediwów. Na pewno będzie świetny dla rodzin z dziećmi – dzieciaki będą miały mnóstwo zajęć i miejsca do biegania i zabawy! Może się Wam nie spodobać, jeśli oczekujecie takiego wysokiej klasy luksusu pierwszej ligi – tu tego nie ma. Ale za to jest swojsko, wakacyjnie, prawdziwie…